Nowa ustawa o szkolnictwie wyższym była tematem konferencji: "Szkolnictwo wyższe w okresie przemian '2018" organizowanej przez firmę Plagiat.pl oraz Fundację Rektorów Polskich.

- Ustawa sama z siebie nie będzie powodowała głębokich zmian, bo te nie muszą zajść. Przewartościuje natomiast myślenie o uczelni i kompetencjach organów - mówił prof. Jan Szmidt, rektor Politechniki Warszawskiej.

O udziale środowiska naukowego w pracach nad konstytucją dla nauki opowiadał prof. Jerzy Woźnicki. Podkreślał, że układała się ona dobrze, rząd był otwarty na propozycje. Jedyną niedotrzymaną deklaracją była ta, dotycząca wzrostu finansowania na naukę.

Tłumaczył, że początkowo deklarowano, że na ten cel przeznaczone zostanie 1,8 proc. PKB, a póki co nie widać, by do tego zmierzano.

- Ustawa wejdzie w życie albo 1 października tego roku, albo o rok później - na pewno jednak będzie to początek roku akademickiego, bo tak są skonstruowane przepisy - tłumaczył prof. Woźnicki.

Do zarzutów dotyczących ograniczenia autonomii i samorządności odniósł się natomiast prof. Szmidt, który tłumaczył, że po wejściu w życie nowych przepisów, uczelnie same będą mogły ustalać zasady, którymi będa się kierować.

- Ustawa daje nam autonomię, natomiast samorządność zależy od nas samych, od tego, jak tę szansę wykorzystamy - tłumaczył.

Na początku czerwca ma być uchwalona ustawa o uczelniach>>