Badanie, w którym wzięło udział 1,5 tysiąca pracowników, wykazało, że ponad połowa pracowników zabiera pracę do domu, a podobna liczba nadrabia zaległości w weekendy. Rekordziści (6 procent badanych) mówią nawet o 20-25 dodatkowych godzinach tygodniowo.

Specjaliści mówią, że w wielu branżach jest deficyt pracowników, na przykład w handlu i usługach. Dlatego ci, którzy są dostępni, muszą pracować coraz dłużej. Problem dotyczy też fachowców i specjalistów, którzy są poszukiwaniu na rynku pracy. Jednak w niektórych firmach, na przykład w bankach, nadgodziny są elementem organizacji pracy. Coraz częściej także pracodawcy wymagają od pracowników, aby również w czasie wolnym odbierali telefony lub odpowiadali na maile.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl