W 2013 r. 27 pomorskich szkół wyższych ukończyło 27,5 tys. osób, mniej o 1,4 tys. niż w 2012 r. – wynika z raportu na temat bezrobotnych absolwentów szkół wyższych w woj. Pomorskim w 2013 r. Raport przygotowały Urząd Statystyczny w Gdańsku i Wojewódzki Urząd Pracy (WUP) w Gdańsku. Podobne publikacje powstały też w 2011 i 2012 r. Raport dotyczy bezrobotnych absolwentów szkół wyższych do 27 roku życia, którzy zarejestrowali się po raz pierwszy w urzędach pracy woj. pomorskiego w okresie do 12 miesięcy od dnia ukończenia szkoły wyższej.


Największy udział liczby bezrobotnych absolwentów wśród absolwentów szkół wyższych ogółem odnotowano w Akademii Pomorskiej w Słupsku – 16,2 proc. oraz w Powszechnej Wyższej Szkole Humanistycznej „Pomerania” w Chojnicach – 15,1 proc. Najniższy wskaźnik miała Akademia Muzyczna w Gdańsku - 1,7 proc. i Powiślańska Szkoła Wyższa w Kwidzynie - 2 proc.

W 2013 r. wśród zarejestrowanych bezrobotnych najwięcej było absolwentów: pedagogiki (278 osób)- spadek o ok. 30 proc. w stosunku do roku ubiegłego, zarządzania (164 osoby) – spadek o 9 proc. oraz turystyki i rekreacji (117 osób) – wzrost o 5 proc.

Kierownik Zespołu Badań i Analiz WUP w Gdańsku Anna Paterska-Żabińska zwraca uwagę, że realną skalę zjawiska bezrobocia absolwentów bardziej pokazuje analiza udziału bezrobotnych absolwentów w liczbie absolwentów danego kierunku studiów. Biorąc pod uwagę kierunki studiów, które ukończyło co najmniej sto osób, to najwięcej bezrobotnych jest wśród absolwentów: geografii- 19,2 proc., chemii – 15,9 proc., prawa – 14,3 proc., biologii i filologii polskiej po 14 proc. Dla porównania dla pedagogiki ten wskaźnik wynosił – 7,7 proc. a dla zarządzania – 6,2 proc.

Przeczytaj także: Premier: musimy walczyć z plagą bezrobocia wśród młodych

„Geografów nie ma tak wielu a mimo to rynek pracy ich nie wchłania, natomiast pedagogów jest ogromna liczba, ale oni radzą sobie lepiej” – dodała. Zaznaczyła jednak, że "odmienną kwestią jest, gdzie absolwenci pedagogiki znajdują pracę, na jakich stanowiskach, bo niekoniecznie muszą pracować w wyuczonym zawodzie".

Paterska-Żabińska zwróciła uwagę, że jeśli w regionie pomorskim w 2013 r. pojawiło się 3 tys. 600 pedagogów, rok wcześniej – prawie 4 tysiące, "to trudno sobie wyobrazić żeby rynek pracy tylu potrzebował". Pedagogów kształci 10 pomorskich uczelni. Podobnie jest z kierunkiem zarządzanie – 9 pomorskich uczelni opuszcza rocznie ok. 3 tys. absolwentów. „Należy się zastanawiać czy rzeczywiście taka liczba absolwentów jest potrzebna” - wskazała.
Zauważyła, że w przypadku szkół wyższych takich, jak np. Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu czy Akademia Muzyczna, gdzie jest mniej absolwentów, liczba bezrobotnych też jest mniejsza. "Po prostu rynek pracy jest w stanie ich wchłonąć" - wyjaśniła.

Najmniejszą liczbę bezrobotnych i najniższy wskaźnik udziału bezrobotnych wśród absolwentów stwierdzono m.in. wśród absolwentów: pielęgniarstwa – 2 bezrobotnych absolwentów (0,3 proc.), zarządzania inżynierskiego – 1 bezrobotny (0,6 proc.) oraz farmacji – 1 bezrobotny (0,8 proc.).

Rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Gdańskiego (UG) dr Beata Czechowska-Derkacz podkreśliła w rozmowie z PAP, że UG „nie kształci bezrobotnych”. Podkreśliła, że „z monitoringu przez uczelnię losów absolwentów wynika, że radzą oni sobie dobrze na rynku pracy”. Przyznała, że „warunkiem jest elastyczność i rozglądanie się po rynku pracy". Zaznaczyła, że "jeśli ktoś kończy jakiś kierunek i oczekuje, że będzie pracował w konkretnym zawodzie i to już od razu, to rzeczywiście bardzo często może się zawieść”.

Poinformowała, że UG stara się przygotowywać absolwentów do tego, że dziś konieczne jest ciągłe dokształcanie się i elastyczność. Podała, że "wszystkie nowe kierunki otwarte na UG w 2014 r. zostały uruchomione w porozumieniu z pracodawcami". Są to m.in. bezpieczeństwo jądrowe i ochrona radiologiczna, gospodarka wodna i ochrona zasobów wód, ichtiologia morska oraz wiedza o filmie i kulturze audiowizualnej. Poinformowała, że UG został uznany przez Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości za jedną z 10 polskich uczelni najbardziej przyjazną młodym przedsiębiorcom. Uczelnia została wyróżniona m.in. za wspieranie działań związanych z zakładaniem firm przez studentów i absolwentów UG.
Zapewniła, że w czasie studiów studenci mają dostęp do różnych narzędzi, laboratoriów, pracowni, w których mogą kształcić praktyczne umiejętności, np. studenci dziennikarstwa mogą korzystać z bardzo dobrze wyposażonego studia radiowego. Zaznaczyła jednak, że „żadne działania uczelni nie rozwiążą problemów rynku pracy”. (PAP)