Kiedy i dlaczego postanowił Pan wybrać studia prawnicze?
Sebastian Kaleta: Decyzję o wyborze studiów prawniczych podjąłem już w gimnazjum. Wybór odpowiedniej klasy w I Liceum Ogólnokształcących oraz udział w olimpiadach tematycznych pozwoliły mi dobrze przygotować się do podjęcia studiów prawniczych. Dlaczego? Z nauk humanistycznych studiowanie prawa w mojej opinii daje największe możliwości zawodowe. Nie tylko w stricte zawodach prawniczych, ale i w innych branżach, gdzie kompetencje sprawnej organizacji czasu pracy, formułowania myśli są niezbędne.

Jakich przydatnych umiejętności nauczyły Pana studia prawnicze?
SK: Przede wszystkim samoorganizacji. Wymagające egzaminy zmuszają do odpowiedniego podejścia do zarządzania czasem. Niewątpliwie również myślenie prawnicze jest przydatne w zrozumieniu funkcjonowania instytucji publicznych. Ponadto znajomość logiki czy zasad prawidłowego formułowania wniosków ułatwia uczestnictwo we wszelkiego rodzaju debatach i dyskusjach. To są umiejętności dodatkowe, poza oczywistymi umiejętnościami związanymi ze stosowaniem prawa, takimi jak dokonywania wykładni, analizy porównawczej itp.

Czytaj: Działacz samorządu studenckiego rzecznikiem MS >>>

Na Pana osobistej stronie możemy przeczytać, że angażował się Pan w działalność samorządu studentów. Dlaczego postanowił się Pan w to zaangażować?
SK: Mam duszę społecznika. Poza tym, mówiąc kolokwialnie, zwyczajnie się nudziłem po zajęciach i chciałem robić pożyteczne rzeczy. Wybór ścieżki społecznika w mojej opinii dla każdego studenta powinien być rozpatrywany. Można zdobyć w tym czasie wiele kompetencji, których studia prawnicze nie gwarantują, a ich zdobycie może stanowić mocny punkt u pracodawcy, kiedy student wkroczy na ścieżkę kariery zawodowej.

Jakie są Pan najważniejsze osiągnięcia w tym zakresie?
SK: O to najlepiej zapytać moich kolegów i koleżanki, z którymi współpracowałem. Osobiście czuję satysfakcję z faktu, że mogłem wspierać studenckie życie na uczelni, a także reprezentować studentów w ważnych sprawach przed władzami uczelni.

Dlaczego wybrał Pan aplikację radcowską?
SK: Dzisiaj różnice między aplikacjami sprowadzają się do zagadnień organizacyjnych oraz formalnościami związanymi z zatrudnieniem. Analizując wybór aplikacji pod tym kątem uznałem, że aplikacja radcowska jest bardziej elastyczna.

Jaka jest Pana opinia w sprawie zrównania uprawnień adwokatów i radców prawnych w sprawach karnych?
SK: Programy aplikacji radcowskich i adwokackich w zakresie prawa karnego są do siebie zbliżone, co znajduje swoje odzwierciedlenie w egzaminie zawodowym. To wystarczy na dowód, że zarówno adwokat oraz radca prawny mają niezbędne przygotowanie teoretyczne do reprezentowania każdego podmiotu w sprawach karnych. Zatem w mojej opinii zrównanie uprawnień w tym zakresie jest jak najbardziej uzasadnione.

Czy wiąże Pan swoją przyszłość z pracą w zawodzie radcy prawnego, czy z polityką?
SK: Jestem młodym człowiekiem i żadnej ścieżki na tym etapie nie skreślam. Zdobyłem już niemałe doświadczenia w branży prawniczej, teraz zawodowo zajmuję się kwestiami politycznymi. Zarówno prawo i polityka są moimi pasjami, skupiam się przede wszystkim na zdobywaniu nowych kompetencji z różnych dziedzin, co mam nadzieję pozwoli mi na dalszy rozwój zawodowy bez zamknięcia na żadną z tych ścieżek.

Kiedy odkrył Pan w sobie pasję społecznika?
SK: Chyba się z nią urodziłem, bo nie przypominam sobie, aby nie miał społecznikowskich pasji.

Dlaczego postanowił Pan założyć stowarzyszenie Młodzi dla Polski?
SK: Ze znajomymi studentami, którzy również mają społecznikowskie dusze uznaliśmy, że brakuje na UW, a w konsekwencji na innych uczelniach (obecnie działa 6 oddziałów) organizacji tożsamościowych, organizacji, w których spotykają się ludzie, którzy podobnie patrzą na świat i mają jego spójną wizję. W naszym przypadku patriotyczną. Dziś myślę, że takie działanie było strzałem w 10tkę. Zrealizowaliśmy kilkadziesiąt świetnych projektów angażujących tysiące młodych ludzi.

Czym zajmuje się stowarzyszenie, którym Pan kieruje?
SK: Organizujemy seminaria dla członków, a także wielkie spotkania ze znanymi osobami polskiej polityki. Przypominamy o Żołnierzach Wyklętych i staramy się w należyty sposób przywrócić im pamięć. Zajmujemy się też sprawami młodych ludzi, piszemy raporty, organizujemy konferencje, referujemy pomysły gospodarcze dotyczące naszego pokolenia. Wychodzimy z założenia, że trzeba się takimi sprawami zajmować. Robimy to z radością i naturalna młodzieńczą pasją.

Kiedy zainteresował się Pan polityką?
SK: Tak jak z duszą społecznika. Nie pamiętam, kiedy nie interesowałem się polityką. Od 2001 roku, czyli kampanii parlamentarnej do Sejmu (miałem wtedy 12) śledzę na bieżąco wszystkie wydarzenia polityczne.

Niedawno objął Pan funkcję rzecznika prasowego w MS, jakie będą Pana priorytety?
SK: Ministerstwo Sprawiedliwości obecnie pracuje nad największą ilością zmian w prawie. Reformujemy prokuraturę, a niedługo rozpoczną się prace nad reformą egzekucji komornicznej, jak również innych aspektów wymiaru sprawiedliwości. Moim celem jest sprawne komunikowanie naszych intencji oraz projektowanych zmian tak aby były prawidłowo rozumiane zarówno przez środowiska prawnicze, jak i wszystkich obywateli, których dotyczyć będą zmiany.

Czy w przyszłości zamierza Pan być bardziej politykiem, czy prawnikiem? Czy da się to pogodzić?
SK: Dobry prawnik musi mieć kompetencje polityczne, czyli umiejętności przekonywania, negocjacji, a dobry polityk musi mieć kompetencje prawnicze jeśli chce stanowić dobre prawo. Aczkolwiek godzenie ról zawodowych prawnika oraz rzecznika prasowego jest oczywiście w mojej sytuacji niemożliwe, dlatego zrezygnowałem z pozostałych aktywności zawodowych.

Jak godzi Pan czasowo i merytorycznie pracę w kancelarii, aplikację, działalność w stowarzyszeniu oraz pełnienie funkcji rzecznika?
SK: Obecnie jestem zatrudniony wyłącznie w MS. Działalność w stowarzyszeniu i odbywanie aplikacji dotychczas nie stanowiło dla mnie problemu. Dlaczego tak jest? Może udaje mi się dobrze zarządzać swoim czasem.


(źródło: sebastiankaleta.pl)
Sebastian Kaleta - prawnik, aplikant radcowski, społecznik, prezes stowarzyszenia Młodzi dla Polski. W czasach studenckich pełnił szereg funkcji w Samorządzie Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Od 25 stycznia 2016 pełni funkcję rzecznika prasowego w Ministerstwie Sprawiedliwości.